STRONA GŁÓWNA | KIM JESTEM | NIEZAPOMINAJKA | AKTUALNOŚCI | FORUM | FUNDACJA DOBRE ŻYCIE | KSIĘGA GOŚCI |NAPISZ
 

 

Śmieć - dowód na istnienie człowieka?

Środowisko naturalne pracuje jak dobrze naoliwiona maszyna, w której substancje znajdują się w stałym biologicznym obiegu. Wszystko, co natura wytworzy, może następnie rozłożyć na proste substancje, które z kolei służą znów jako surowce do nowych procesów wytwórczych. Odwiecznym wrogiem tej doskonałości jest człowiek. Od zarania próbował ujarzmić środowisko.


Historia cywilizacji to historia wypierania przyrody i jej eksploatacji w celach gospodarczych. Efekty nie pozostają obojętne dla flory i fauny, jak i dla przyrody nieożywionej. Postęp techniki doprowadził do kolizji między człowiekiem a prawami natury. Głównymi śladami bytności człowieka są śmieci. Odpadami są wszystkie nie spożytkowane produkty pochodzące z bytowej i gospodarczej działalności człowieka. Charakter i wielkość odpadów zależy od poziomu życia ludności, konsumpcji dóbr materialnych, dostępności surowców i technologii produkcji oraz postępu technicznego i świadomości ekologicznej. W przeciwieństwie do procesów naturalnych wszystkie procesy techniczne charakteryzują się powstawaniem odpadów. Odpady są zanieczyszczeniem, które raz wyemitowane, przez długi czas oddziaływuje na środowisko naruszając równowagę przyrodniczą. Wyróżnia się aż 16 kategorii odpadów. Najpowszechniejsze odpady to: odpady niebezpieczne, odpady opakowaniowe i odpady komunalne. Prywatne fabryki śmieci Każde gospodarstwo domowe „produkuje” niewyobrażalną ilość śmieci. Szacuje się, że jeden mieszkaniec miasta wytwarza rocznie ok. 320 kg. Gdyby zadać sobie trochę trudu można obliczyć, że każde „średnie” mieszkanie generuje w ciągu doby ok. 30 litrów śmieci na dobę. Kiedy je ugnieciemy – zmniejszają się o ok. 30 proc. W ciągu tygodnia z jednego mieszkania wynosi się ok. 60 litrów śmieci tygodniowo. W ciągu roku daje to ok. 2196 litrów. Wyobraźmy sobie osiedle liczące 4 tys. bloków, a w każdym 70 mieszkań. W ciągu roku takie osiedle wyprodukuje śmieci, które „utworzą” ośmiopiętrowy budynek zajmujący działkę o powierzchni około 540 m kw. Zawartość naszego prywatnego kosza na śmieci określa zamożność i status społeczny jego właściciela. Wśród składników odpadów komunalnych można wyróżnić 4 podstawowe grupy: surowce wtórne (głównie z opakowań – papier, tworzywa sztuczne, szkło, metale, tekstylia), które stanowią 30 proc. masy odpadów; odpady biologiczne i kuchenne (resztki pożywienia, zanieczyszczone opakowania produktów spożywczych), które stanowią ok. 50 proc. masy odpadów; odpady z ogrzewania mieszkań (popiół i żużel, ze spalania węgla i koksu), stanowiące 15 – 20 proc. masy odpadów; inne odpady – występujące sporadycznie i związane z różnymi formami działalności bytowej człowieka (ze sprzątania mieszkań, utrzymania czystości, odpady ogrodowe, zużyte leki, chemikalia itp.), stanowiące do 5 proc. masy odpadów. Odpady komunalne (stałe i ciekłe) powstają w gospodarstwach domowych oraz w obiektach użyteczności publicznej i obsługi ludności. Wśród odpadów komunalnych znajdują się też niebezpieczne (odpady z zakładów opieki zdrowotnej oraz zakładów weterynaryjnych), które ze względu na pochodzenie, skład chemiczny, biologiczny i inne właściwości i okoliczności stanowią zagrożenie dla ludności lub środowiska. Są to: oleje i tłuszcze, farby, lakiery i żywice, rozpuszczalniki, kwasy, alkalia, leki, pestycydy, lampy fluorescencyjne (świetlówki) i inne odpady zawierające rtęć, aerozole, urządzenia z freonem. Czy zwykły zjadacz chleba zdaje sobie sprawę z zaśmiecania świata? Wszystko wskazuje na to, że nie. Właściciel „prywatnej fabryki śmieci” nie ogranicza się do produkcji odpadów w czterech ścianach i zapełniania przydomowych śmietników. W miejscach użyteczności publicznej, na ulicach, parkach pełno jest niedopałków, ogryzków, opakowań. Nawet na łonie natury zostawiamy „pamiątkę” – butelki, puszki, opakowania, papiery, resztki jedzenia. Co dzieje się z odpadami? Jest kilka sposobów ich unieszkodliwiania: składowanie na wysypiskach, spalanie, recykling, kompostowanie. Mamy też trzy sposoby na ograniczenie odpadów: segregacja, recykling (ponowne wykorzystanie surowców wtórnych), przedłużanie życia przedmiotów. Recykling daje nam duże oszczędności: odzyskujemy szkło, papier, odpady organiczne, chronimy drzewa, oszczędzamy surowce mineralne (np. piasek, który ponownie wykorzystujemy do produkcji szkła), resztki jedzenia (skórki warzyw i owoców) wykorzystujemy jako nawóz naturalny W odpadach przemysłowych i komunalnych, w gospodarstwach hodowlanych, na polach uprawnych mamy ukryty olbrzymi majątek. Są to metale, tworzywa sztuczne, wyroby gumowe, które można przetworzyć na podobnie cenne wyroby lub np. drewno, słoma, gnojowica, osady ściekowe, które można wykorzystać jako źródło energii odnawialnej z biomasy Szacuje się, że na wysypiskach odpadów przemysłowych mamy ponad 2 mln ton wszelkiego dobra, prawie cały przegląd Tablicy Mendelejewa, ze srebrem i rtęcią na czele. Mamy to nie znaczy, że korzystamy z tych bogactw. Gospodarka odpadami stanowi jeden z najbardziej zaniedbanych obszarów ochrony środowiska ze względu na ogromną ilość odpadów przemysłowych i komunalnych nagromadzonych w przeszłości oraz bieżąco wytwarzanych. Odpady te często są składowane w sposób zagrażający środowisku i ludziom, powodują degradację powierzchni ziemi i zanieczyszczają wody podziemne, powierzchniowe i powietrze. PETY Segregacja nadal pozostaje u nas dość abstrakcyjnym pojęciem. Możemy ten problem prześledzić na przykładzie PET-ów. Co roku wzrasta światowe zużycie politereftalenu (PET). Na świecie produkuje się około 6 mln ton opakowań z tego tworzywa, głównie butelek. Zalety PET- ów są powszechnie znane: jest to opakowanie wytrzymałe, lekkie, wygodne w transporcie. Może być ponownie przetworzone: m.in. poprzez hydrolizę i alkoholizę – na żywice, plastyfikatory i inne. Największą wadą PET-ów jest ich „niezniszczalność”. Szacuje się, że rozkład plastikowej butelki może trwać nawet ponad 1000 lat. Opakowania plastikowe nie ulegają rozkładowi od wpływem kontaktu z wodą, gdyż jej nie wchłaniają. Selektywna zbiórka jest koniecznością, nie tylko ze względu na zanieczyszczanie środowiska, ale także ze względu na ograniczoną powierzchnię wysypisk oraz koszty składowania plastikowych butelek. Problemem pozostaje zbiórka tych opakowań. Na naszych ulicach coraz więcej jest pojemników na plastik. W kraju funkcjonują przedsiębiorstwa, przetwarzające PETY. Jak dotąd jednak żadna z metod zbiórki, segregacji i przetwarzania plastiku nie okazała się całkowicie skuteczna. Większość sztucznych tworzyw trafia na wysypisko, jest też wyrzucana „gdziekolwiek”. Wystarczy wejść do najbliższego zagajnika, aby zobaczyć, że jest to smutna prawda. Leśnicy gorzko żartują, że lasy to największe przedsiębiorstwo utylizacji odpadów w naszym kraju. Plastikowe folie i niepotrzebne opakowania leżące pod drzewami będą je zatruwać i szpecić przez setki lat. Dyrektor Generalny Lasów Państwowych – Janusz Dawidziuk powiedział: Śmieci to obok pożarów największe zagrożenie naszych lasów. Trzeba mieć świadomość, że problem będzie narastał i trzeba szukać sposobów jego rozwiązania. Odpady szczególnie niebezpieczne Zbudowane w latach 60. i 70. mogilniki przeznaczone były m.in. do bezterminowego gromadzenia odpadów niebezpiecznych. Zagrożenie środowiska przez substancje zdeponowane w mogilnikach wynika głównie z nieprawidłowej ich lokalizacji, a często niewłaściwego wykonania oraz złego stanu technicznego zbiorników i niewłaściwego składowania różnych odpadów niebezpiecznych. Lokalizując tego typu obiekty w latach 60. i 70. nie brano pod uwagę zagrożeń i wód podziemnych, gleb i cieków wodnych oraz ujęć wody pitnej. Idealne, kilkanaście lat temu, rozwiązanie teraz okazało się bombą z opóźnionym zapłonem. W Polsce istniało około 340 mogilników i 50 zwykłych dołów ziemnych, w których składowano przeterminowane środki ochrony roślin. Szacuje się, że w mogilnikach i magazynach znajduje się jeszcze 12 tys. ton przeterminowanych środków i opakowań po nich oraz innych odpadów niebezpiecznych. W ciągu ostatnich lat zlikwidowano około 70 mogilników i około 200 magazynów. BATERIE – dlaczego je zbieramy? Głównym składnikiem ogniw baterii i akumulatorów są najbardziej toksyczne metale ciężkie: ołów, rtęć, kobalt, nikiel. Te właśnie pierwiastki, ze zużytych i niezabezpieczonych baterii dostają się do środowiska, wód powierzchniowych, powietrza i gleby, skąd wchodzą w łańcuchy pokarmowe, a więc dostają się do organizmów człowieka, roślin, zwierząt. Pierwiastki te są wybitnie kancerogenne. Dlatego baterie wymagają innego traktowania niż inne odpady. A jak jest w życiu? Najczęściej bateria i akumulatory przenikają do strumienia odpadów komunalnych i trafiają na składowiska komunalne. W rezultacie niebezpieczone substancje przenikają poprzez wody opadowe do gleby, wód powierzchniowych i podziemnych., powodując ich niebezpieczne skażenie. Na Zachodzie – w każdym dużym sklepie znajdują się pojemnik na baterie... A u nas? Zgodnie z unijnymi przepisami producenci baterii i akumulatorów oraz importerzy są zobowiązani do utworzenia systemu zbiórki tych odpadów i uzyskania określonego w poszczególnych latach poziomu odzysku i recyklingu. Jeśli tego nie zrobią – muszą na konto marszałka wpłacić opłatę produktową. Gdzie oddać komputer? Z dnia na dzień na świecie wzrasta liczba zużytych PC-tów. Wiele z nich trafia na składowisko odpadów. Część zostanie wywieziona do biedniejszych krajów. Użytkownicy nie zastanawiają się, co ukrywa się w plastikowej obudowie telefonu komórkowego lub w komputerze. Co dzieje się z urządzeniem elektronicznym wyrzuconym tylko po to, aby zrobić miejsce na nowe. Aby zobaczyć jaki los je czeka trzeba pojechać do miejsca region Guiyu w chińskiej prowincji Guangdong. Codziennie przyjeżdżają tam setki ciężarówek wiozących niechciane komputery, drukarki i telewizory z Ameryki Północnej na wysypiska rozrzucone między wioskami tego regionu. Pozbawieni jakiejkolwiek ochrony wędrowni pracownicy, którzy za dolara lub dwa dziennie przeczesują góry elektronicznych odpadów – spalając tworzywa sztuczne, rozbijając kineskopy i wylewając kwas na płytki drukowane, by pozyskać z nich cenne metale i inne wartościowe materiały. Powietrze wokół wysypisk wypełnia rakotwórczy dym. Woda w tym regionie została tak zanieczyszczona, że wodę pitną trzeba przywozić samochodami z miejsc odległych o 30 km. Przeciętny zestaw komputerowy jest zespołem urządzeń wyprodukowanych z około 1000 różnych materiałów. Część z nich jest silnie toksyczna. Przedostawanie się niebezpiecznych substancji do wód gruntowych, a za ich pośrednictwem – do organizmów zwierząt, roślin i człowieka może powodować różne choroby jelit, wątroby, układu nerwowego i krwionośnego, a także sprzyjać rozwojowi chorób nowotworowych. Substancje toksyczne trafiają również do gleby oraz atmosfery w rezultacie procesów spalania odpadów. Do najbardziej szkodliwych składników zawartości komputera osobistego należą: bar, beryl, kadm, ołów, tworzywa sztuczne (w tym PCV) i rtęć. Z danych z sierpnia 2003 roku przez magazyn komputerowy CHIP wynika, że 40 proc. odpadów ołowiowych, jakie trafiają do gleby i wód gruntowych, pochodzi właśnie z przemysłu elektronicznego. Są już „ekologiczne jaskółki” i nadzieje, że w przyszłości komputery będą bardziej przyjazne dla środowiska. DYREKTYWA 2002/95/EC Parlamentu Europejskiego i Rady z 27 stycznia 2003 roku na temat zakazu użycia niebezpiecznych substancji w wyposażeniu elektrycznym i elektronicznym (RHS – restriction od the use certain hazardous substances) zobowiązują państwa członkowskie UE do zapewnienia, iż nowe wyposażenie elektryczne i elektroniczne wprowadzone na rynek po pierwszym lipca 2006 roku nie będzie zawierało ołowiu, rtęci, kadmu ani innych wymienionych w Dyrektywie toksyn (art. 4 Dyrektywy). Toksyczne substancje mają zostać zastąpione bardziej przyjaznymi dla środowiska naturalnego i zdrowia ludzi zamiennikami. Z kolei zgodnie z innymi przepisami mają być stworzone systemy pozwalające użytkownikom i dystrybutorom na co najmniej bezpłatne oddawanie zużytego sprzętu. A jak jest u nas? By oddać w Polsce komputer do recyklingu, nadal niestety potrzeba odrobiny samozaparcia. I u nas jednak pojawiają się przedsiębiorstwa, oferujące „czyste” pozbycie się elektronicznych odpadów. Umożliwia to art. 15 Ustawy z 15 lutego 1992 roku o podatku dochodowym od osób prawnych. Utylizacją sprzętu komputerowego zajmują się m.in: Thornmann Recykling (www.thornmann.com.pl), Mega Service Recykling SC z Bielska-Białej (www.utylizacja.pl), PROEKO Grupa Polska s.j. z Piaseczna (www.proekogp.com.pl Jednym ze „śmieciowych” problemów są OPAKOWANIA Masę odpadów opakowaniowych szacuje się w Polsce w roku 2003 na ok. 3,5 mln ton. Przewiduje się, że w 2007 będzie to 4,7 mln ton! Największą grupę stanowią u nas opakowania z papieru (ok. 33 proc.), następne w kolejności są opakowania z tworzyw sztucznych (27) proc., wielomateriałowe (16 proc.), ze szkła (14 proc.), z metali (6 proc, w tym (aluminiowe puszki po napojach – 1,5 proc.) oraz opakowania organiczne ( np. drewniane ) – 4 proc. Wytwarzane materiały opakowaniowe stanowią różne kompozycje tworzyw sztucznych, głównie polipropylenu i polietylenu, przy bardzo dużym udziale ( powyżej 50 proc.) surowców mineralnych (kalcyt, dolomit itd.). Pojawiły się proekologiczne materiały do pakowania produktów spożywczych typu Ecolean. Materiały ELM (Ecolean Material) są zgodne z wytycznymi Agendy 21. Opakowania z tych materiałów, w zależności od rodzaju są o 30-70 proc. mniej uciążliwe dla środowiska naturalnego, ulegają też szybciej fotodegradacji, w porównaniu z tworzywami sztucznymi. I w tym kierunku świat będzie zmierzał. Przepisy mamy dobre Zagadnienia ochrony przez zanieczyszczeniem odpadami uregulowano, poza prawem ochrony środowiska aż w pięciu innych ustawach: o odpadach, o opakowaniach i odpadach opakowaniowych, o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami oraz o opłacie produktowej i depozytowej, prawie atomowym i wreszcie w ustawie o utrzymaniu porządku i czystości w gminach. Unia Europejska opracowała strategię zarządzania odpadami. Jej podstawą są cele zawarte w Jednolitym Akcie Europejskim (JAE), który stanowi nowelizację Traktatu Rzymskiego. Artykuł 310 ustanawia zasady polityki ekologicznej, obejmujące: prewencję, naprawienie szkód u źródeł ich powstawania oraz ponoszenie kosztów przez zanieczyszczającego (polluter pays). W strategii zarządzania gospodarką odpadami wyróżnić można następujące podstawowe kierunki: prewencję dotyczącą zarówno wyrobów, jak i technologii, recykling, unieszkodliwianie oraz transport. Nowe dokumenty prawne UE kładą duży nacisk na konieczność stosowania technologii bezodpadowych (czystych) oraz produktów ekologicznych, oznakowanych certyfikatem „Przyjazny środowisku” (eco – label), a także podkreślają celowość przyjęcia jednolitych zasad odpowiedzialności cywilnej za szkody spowodowane przez odpady. Odpowiedzialność tą powinna ponosić osoba prowadząca działania, w wyniku których powstają odpady, a także importer odpadów. Określono też zasady (drogi) racjonalnego postępowania z odpadami, według następującej kolejności: unikanie, wykorzystanie, usuwanie. Wzrost świadomości ekologicznej społeczeństwa, zaangażowanie naukowców, organizacji pozarządowych i wreszcie samych polityków doprowadziły do tego, że nadszedł moment opamiętania. Na szczęście obecnie główny akcent kładzie się na umiejętności zarządzania zasobami w harmonii z przyrodą oraz na bardziej humanitarnym traktowaniu Ziemi, a mianowicie jako „kolebki ludzkości” oraz miejsce życia i rozwoju człowieka. Podatek śmieciowy Został wprowadzony w 2005 roku, przenosi na nasz grunt rozwiązania wprowadzone w części krajów UE. Podatek oznacza opłatę pobieraną przez gminy za odbieranie odpadów komunalnych. Gmina będzie właścicielem odpadów komunalnych i jej zadaniem będzie zorganizować system zbierania odpadów komunalnych. Gmina będzie odpowiedzialna za ustalanie wysokości stawek opłat za zbiórkę odpadów, a mieszkańcy będą zobowiązani wpłacać ją na konto urzędu (parapodatek). Gmina będzie zobowiązana do zorganizowania selektywnego zbierania odpadów. Towarzyszyć temu powinny działania informacyjno – edukacyjne. Dlaczego problem śmieci wciąż nie jest rozwiązany? Ma na to wpływ m.in. niski poziom wiedzy ekologicznej wśród kadry przemysłowej, parlamentarzystów, administracji rządowej i wśród samorządowców, w aparacie sprawiedliwości (umorzenia z powodu niskiej szkodliwości społecznej czynu), niedostateczna wiedza nauczycieli akademickich, szkolnictwa powszechnego. Co zrobić, żeby ten śmieciowy problem rozwiązać? W rozwiązaniu problemu odpadów najważniejszą rolę odgrywa zmniejszenie ich ilości. W każdym gospodarstwie domowym jest to możliwe, jeżeli zaczniemy gospodarować ekonomicznie. Efekty akcji sprzątania środowiska, w którym żyjemy są niezwykle krótkotrwałe. Należy dążyć do zmiany świadomości społeczeństwa. Wszyscy powinni zrozumieć, że dbałość o środowisko naturalne jest naszym wspólnym obowiązkiem. Okazuje się, że wyrzucony w drodze do szkoły lub do pracy papierek urasta do problemy już w skali lokalnej, a w skali globalnej może zagrażać naszemu zdrowiu lub życiu. Nikt z nas jeszcze nie wierzy, że zasypią nas śmieci, ale jeżeli nie zmienimy radykalnie naszego postępowania, to co dziś wydaje się fikcją, w przyszłości może stać się faktem. Tekst ten został opublikowany w miesięczniku LOP "Przyroda Polska" w styczniu 2005 roku


Walentyna Rakiel-Czarnecka



Kliknij i posłuchaj ;)


Menu :

- GALERIA ZDJĘĆ
- EKOLOGIA
- CZŁOWIEK
- RECENZJE
- REPORTAŻE
- CHLEB
- LINKI
- MULTIMEDIA











 

 

 

  Copyrigt Effective Computer Support.