List do Pana Redaktora Andrzeja Zalewskiego Eko-Radio Radiowej jedynki, podobnie jak i redakcja "Przyrody Poslkiej" otrzymują dużo listów, związanych z Niezapominajką. Oto jeden z nich... Panie Redaktorze Zalewski!
Pańska audycja zmobilizowała mnie do podzielenia się wiadomościami, w jaki sposób przybliżam moim wychowankom wiedzę o środowisku przyrodniczym. Pracuję w małej szkole, zlokalizowanej w małej wsi, skąd wszędzie jest daleko. Dookoła łąki, na których jesienią kopany jest torf, w pobliżu Noteć ze swoimi niezapomnianymi widokami (raz w roku płyniemy statkiem turystycznym), półtora kilometra dalej - piękny las z jesiennymi grzybami i kolorowymi liśćmi.
Zimą zgromadzony wcześniej pokarm dostarczamy do lasu - moi wychowankowie wiedzą, że zwierzynie leśnej trzeba pomagać, a zgłodniałym ptakom budować karmniki i zawieszać słoninę. Dzieci z przejęciem opowiadają o pomocy, jaką dostarczają ptakom, zwierzętom leśnym i domowym. Nigdy nie kłamią, opowiadają, która buda jest naprawiona i który pies jest trzymany na łańcuchu.
Zaczyna się wiosna, pracowita szczególnie dla dzieci - tworzymy ogródek w przyrodniczym kąciku. Dużo rozmawiamy o ochronie środowiska i roli zieleni. Moi uczniowie pracują przy zakładaniu własnych ogródków przydomowych, które potem idziemy wszyscy wspólnie oglądać, pochwalić urodę kwitnących kwiatów.
My nie mamy problemów z rozpoznawaniem kwiatów łąkowych, dzieci wiedzą jak wygląda stokrotka i niezapominajka. Nasze zajęcia w terenie są wręcz bajeczne: zabieramy ze sobą kredki i pracujemy twórczo - oglądamy, dotykamy, wąchamy, a potem rysujemy.
Dzieci rozumieją sens naszych spacerów, które dostarczają dużo radości i przyjemności, wzbogacają wiedzę.
W imieniu moich podopiecznych proszę o przyjęcie nas do klubu, który Pan prowadzi. My też uważamy się za całorocznych obserwatorów przyrody.
Anna Banach
Nauczycielka klasy przedszkolnej w Kowalewku, woj. kujawsko - pomorskie.
Lits ten ukazał się w miesięczniku LOP "Przyroda Polska" w maju 2004 roku |