Wróćmy do naturalnie produkowanej żywności
Przez miliony lat Homo sapiens wykorzystywał
pożywienie dostępne w miejscu jego bytowania, trawił go, a jego organizm
przyzwyczajał się do określonych składników pokarmowych. Na podstawie
doświadczeń zdobywał wiedzę, jakie pożywienie może być dla niego korzystne,
jakie leczące lub toksyczne. Ewolucja człowieka, trwającej miliony lat
towarzyszyła ewolucja substancji w składzie jego pożywienia. Już w starożytnej
Grecji, a nawet wcześniej w Chinach lekarze uważali, że najlepszym lekarstwem na
wszystkie choroby jest właściwy sposób odżywiania się.
A
jak jest obecnie? -
Bodźce zewnętrzne wywołują u człowieka rozmaite reakcje: strach lub przyjemność.
Jedzenie sprawia nam wielką przyjemność, a także utrzymuje nas przy życiu. Gdy
mamy za mało pożywienia - umieramy, ale jeśli zużywamy go zbyt wiele, stajemy
się otyli. Nadwaga prowadzi do chorób degenerujących, a nawet do śmierci – mówi
profesor Alicja Zobel z Trent University w Peterborough Kanadzie.
-
Aby w naszym organizmie mogły należycie zachodzić procesy biochemiczne,
potrzebna jest określona ilość energii. Dla podtrzymania życia musimy też
pobierać niezbędne składniki odżywcze w określonych proporcjach: białka
(aminokwasy), tłuszcze (kwasy tłuszczowe), węglowodany, składniki mineralne i
witaminy. Organizm człowieka musi pobierać witaminę C, podczas gdy organizm
większości zwierząt produkuje ją samodzielnie. Jedynie niektóre witaminy z grupy
B są syntetyzowane przez bakterie w naszych jelitach – wylicza Alicja Zobel.
Jedzenie zmienia się za szybko
Dalej pani profesor tłumaczy, że ludzie przez tysiące lat spożywali żywność mało
zmienioną, ostatnio jednak pojawiła nowa żywność np. przetwarzana w bardzo
wysokiej temperaturze (nawet powyżej 1300 stopni C). Tymczasem w procesie
produkcji żywności nie powinno się stosować „obróbki” artykułów żywnościowych w
temperaturach powyżej 100 stopni Celsjusza.
Nigdy dotąd żywność nie zmieniała się tak szybko jak obecnie, nie dodawano tak
wielu niebezpiecznych dla człowieka substancji, do tego pojawiła się żywność
genetycznie modyfikowana. Człowiek miał za mało czasu, aby wytworzyć nowe
enzymy, konieczne do przemiany materii nowych substancji. W rezultacie
substancje te mogą stać się alergenami. Mogą być też toksyczne i rakotwórcze.
Naukowcy wciąż odkrywają nowe związki toksyczne w produktach spożywczych, jak
np. akryloamidy i tłuszcze o konfiguracji trans. Te niebezpieczne toksyny
przyczyniają się do powstania raka.
Uczeni udowodnili, że rak rozwija się z jednej komórki, która uległa zmutowaniu
i ma zmieniony garnitur genowy. W naszym ciele każdego dnia dzielą się miliony
komórek, w trakcie czego produkujemy około 9 komórek rakowych. Nasz system
obronny zwalcza te komórki. Od czasu do czasu komórce rakowej udaje się uchronić
przed zniszczeniem przez układ immunologiczny i zaczyna się ona namnażać. Dzieje
się to powoli, potrzeba wielu lat, aby guz nowotworowy osiągnął średnicę 1 mm.
Nasz system obronny radzi sobie z rakiem, trzyma w szachu grupy komórek rakowych
w guzie (tumor) do momentu, kiedy zaczną wzrastać naczynia krwionośne,
pozwalające na lepsze dostarczenie guzowi energii i pożywienia. Następuje
władczy wzrost raka przez szybkie namnażanie się komórek.
Glutation naszym przyjacielem
Niebezpieczny proces rozrostu tkanki rakowej może nastąpić, jeśli nasz system
immunologiczny nie potrafi go zwalczyć i gdy poziom glutationu w organizmie
człowieka jest niewystarczający.
-
Glutation jest naszym sprzymierzeńcem, podstawowym antyoksydantem i
detoksyfikatorem, gdyż przyłącza się do związków toksycznych, wolnych rodników i
jest usuwany z naszych komórek do przestrzeni międzykomórkowych, a potem z
organizmu – podkreśla pani profesor Zobel.
Oto 12 ważnych informacji na temat glutationu,
cytowanych przez panią profesor:
1. Glutation jest trójpeptydem, małą molekułą zbudowaną z trzech aminokwasów:
glicyny, cysteiny i kwasu glutaminowego.
2. Glutation wymiata wolne rodniki, detoksyfikuje pestycydy i jest ostatecznym
antyoksydantem.
3. Zredukowany glutation (dobry) musi być syntetyzowany w każdej komórce,
dlatego aminokwas endogenny - cysteina musi być też dostarczana z pożywieniem.
Nadmiar cysteiny może być groźny dla zdrowia, dlatego moim zdaniem nie należy
nią suplementować żywności.
4. Glutation wymiata wolne rodniki powstałe przy naświetlaniu promieniowaniem
ultrafioletowym (UV).
5. Ponad 60 proc. pestycydów usuwanych jest z organizmu z glutationem musi więc
go dużo produkować (Różański, 1992).
6. Witaminy C i E są po ich utlenieniu przywracane są przez glutation do dobrej,
użytecznej formy (zredukowanej).
7. Glutation w płynach międzykomórkowych absorbowany w maleńkiej ilości z
pożywienia detoksyfikuje płyny, zapobiegając w ten sposób penetracji toksyn do
komórek.
8. W tym stuleciu zostanie doceniona rola glutationu (mam nadzieję, że będziemy
przykładać więcej uwagi do poziomu glutationu w naszym organizmie)
9. Będziemy dysponować testami do oznaczania glutationu, podobnym do tego, jakim
się posługujemy dla określenia poziomu glukozy i cholesterolu we krwi.
10. Glutation występuje w formie różnych izomerów.
11. Każda komórka powinna być stymulowana do produkcji optymalnej dla jej typu
ilości glutationu.
-
Gdybyśmy mieli wystarczającą ilość glutationu w każdej komórce, to różne związki
toksyczne w naszym środowisku i kwasy tłuszczowe trans w produktach spożywczych,
nie byłyby tak groźne dla naszych genów i dla zdrowia. Ilość związków
toksycznych w środowisku i żywności nawet w tak "czystej" Kanadzie, jak podaje
Kanadyjski Słownik Statystyczny, dubluje się co 10 lat. Dlatego wraz ze wzrostem
zanieczyszczenia środowiska niedobory glutationu stają się bardziej widoczne –
mówi pani profesor Alicja Zobel.
-
Być może, że wzrost liczby zachorowań na raka, pomimo dużego postępu w
diagnozowaniu i leczeniu tej choroby, jest związany z postępującym niedoborem
glutationu w naszych komórkach. Związane jest to ze zmianą stylu życia i
obniżeniem spożywania produktów bogatych w cysteinę. Mści się na nas mniejsze
spożycie siary przy karmieniu piersią, brak niepasteryzowanej serwatki i mleka
oraz zbyt niskie spożycie białek jaja (wystarczy pół jajka dziennie). Zostało
klinicznie udowodnione, że serwatka zapobiega powstawaniu raka u niemowląt i
pomaga także dorosłym zwalczać raka. Badania naukowe wykazały, że poziom
glutationu jest selektywnie modulowany w komórkach rakowych i normalnych,
ułatwiając reakcję różnych związków w chemioterapii – kontynuuje.
Profesor podkreśla, że oprócz glutationu, korzystne dla zdrowia są kwasy
tłuszczowe – cis. Do niedawna nienasycone kwasy tłuszczowe z rodziny omega-3 w
formie cis znajdowały się w dużych ilościach w naszym pożywieniu, gdyż
spożywaliśmy odpowiednie produkty, np. len i konopie.
Len stopniowo powraca na nasze stoły i Alicja Zobel wyraża nadzieję, że
powrócimy do spożywania także nasion konopi, bo konopie mają najkorzystniejszą
proporcję kwasów omega 3 do omega 6 .
-
Najważniejsze i konieczne dla naszego organizmu są kwasy: alfa-linolenowy i kwas
linolowy. Są to ważne kwasy tłuszczowe i każdy powinien o tym wiedzieć, bo bez
nich nie możemy żyć. Dlatego, jako profesor biochemii, staram się o umieszczenie
struktury tych dwóch kwasów tłuszczowych na pierwszej stronie kanadyjskich
podręczników chemii – podkreśla Alicja Zobel.
Naturalne jedzenie
Zdrowie wspomaga także naturalnie produkowana żywność. Powinniśmy produkować jej
coraz więcej. W Polsce dużo ludzi ma ogródki działkowe, które są miejscem
wytwarzania ilości zdrowej żywności. Coraz więcej powstaje też gospodarstw
ekologicznych.
Dlaczego powinniśmy wrócić do tradycyjnych metod uprawiania ziemi? Chodzi o to,
aby żadne chemiczne środki ochrony roślin nie były stosowane podczas wzrostu.
Zachłanność producentów żywności wytwarzanej na skalę przemysłową jest ogromna.
W rezultacie my, konsumenci, razem z mięsem zajadamy antybiotyki i hormony
wzrostu. Możecie sobie wyobrazić, co te hormony wzrostu zrobią w organizmie
człowieka, jeśli były intensywnie dodawane w procesie wzrostu. Lekarz i naukowcy
notują coraz więcej przypadków szkodliwego oddziaływania różnego typu dodatków
znajdujących się w żywności i wprowadzanych do niej sztucznie.
Co mamy robić, aby chociaż częściowo zapewnić sobie dobrą żywność? Powinniśmy
kupować lokalnie – od rolników w najbliższej okolicy.
Hasło „kupuj lokalnie produkowaną, naturalną żywność” - jest bardzo ważne i
wciąż aktualne. Uświadamiamy sobie tę prawdę, ilekroć dzieje się kolejny dramat.
Tak jak było w przypadku, gdy zaistniał problem przenoszenia chorób zwierzęcych
z bardzo daleka, jak np. ptasia grypa, która mogłaby nas dosięgnąć w
jakimkolwiek momencie, czy też choroba wściekłych krów. W takich momentach
ludzie uświadamiają sobie, jak ważne jest źródło pochodzenia żywności.
Gdzie możemy kupić takie jedzenie i jak możemy być pewni, co otrzymujemy?
Najlepiej jest znaleźć farmera przyjaciela, któremu możecie ufać.
Oprócz wprowadzanych do żywności dodatków ważny jest jeszcze jeden aspekt –
hodowanie zwierząt w drobrostanie
Zwierzęta przebywające na wolności dostarczają zdrowego mięsa i mleka, natomiast
zwierzętom hodowanym w bardzo dużych fermach wstrzykuje się hormony wzrostu i
mnóstwo antybiotyków, co zwiększa agresywność pożywienia, które z nich
pozyskujemy.
Pisał o tym polski profesor - Aleksandrowicz już przed II wojną światową.
Podkreślał, że krowy hodowane w złych warunkach, skrępowane i brudne produkują
toksyny, które później są szkodliwe dla ludzi. A takie właśnie mięso konsumuje
dzisiaj wiele osób.
Zwierzęta hodowane w warunkach zbliżonych do naturalnych wytwarzają tzw.
conjugated linoleic amid (CLA), których antyrakowa działalność została
klinicznie udowodniona, a znajdują się w mięsie „szczęśliwych krów” (określenie
„szczęśliwe krowy” oznacza krowy hodowane w warunkach „dobrostanu”, zbliżonych
do naturalnych). Tylko niewielkie ilości tych substancji znajdują się w
zwierzętach trzymanych „w więzieniu” w bardzo dużo farmach. A dodatkowo
pamiętajmy, że większość mięsa od krów i kurczaków, kupiona w sklepie pochodzi
od zwierząt „karmionych” antybiotykami i hormonami wzrostu. Preparaty te stosuje
się w celu ochrony zwierząt przed chorobami, gdy żyją w zagęszczeniu i po to, by
szybciej rosły.
Dlatego powinniśmy jak najszybciej powrócić do naturalnie produkowanej żywności.
Alicja Zobel, Walentyna Rakiel-Czarnecka |