Masło - najlepszy tłuszcz dla człowieka ">Masło jest
niezbędnym dla człowieka pokarmem. Tłuszcz, z którego robi się masło stanowi
3-4 proc. mleka pełnego. Mleko, lub raczej siara, jest pierwszym pokarmem
człowieka. Matka produkuje je dla nowonarodzonego dziecka i jest to pełny
pokarm, potrzebny do przygotowania dziecka do wejścia w brutalny, stresujący
świat.
Masło –
najlepszy tłuszcz dla człowieka
ADEK –
najpiękniejsze imię chłopca
Życie w zagrożonym środowisku sprawia, że nasz organizm potrzebuje
detoksyfikacji, którą umożliwia właśnie glutation, produkowany przez każdą
komórkę, a prekursorem jest siara, czyli surowica mleka. Większość tego pokarmu
(siary, a potem mleka) jest w wodzie rozpuszczalna, ale 3-4 proc. stanowi
tłuszcz i witaminy rozpuszczalne w tłuszczu, czyli ADEK. Są one odpowiedzialne
za skórę, kości, hormony, krzepliwość krwi, czyli całą biochemię.
Dlatego mleko dla
człowieka (i innych ssaków) jest najbardziej naturalnym pożywieniem, i gdy
„zapomnimy” się odstawić jako dziecko, i nie przerwiemy spożywania mleka, zawsze
w swoim organizmie będziemy mieli enzymy do jego trawienia (chyba, że mamy
genetyczne niedobory).
Masło,
wyprodukowane z mleka jest najbardziej naturalnym tłuszczem i najlepiej
wchłanianym, gdyż jest emulsją, a to oznacza, że jest lekkostrawne i łatwo
przenika przez ściany jelita.
Masło to kropelki
wody, powietrza, cząsteczki białka nienasyconych kwasów tłuszczowych (aż 40%, z
czego większość to ten sam olej, który jest w oliwie z oliwek!) zawieszone w
matrix, składającym się z oleju maślanego i skrystalizowanych tłuszczy. Emulsje
przenikają przez nasze błony najszybciej ze wszystkich innych składników
odżywczych. Dlatego masło jest lekkostrawne.
=
Nasze zdumienie budzi tez fakt, że tłuszcz maślany zbudowany jest z mikstury
około 400 różnych tłuszczy i ich izomerów o bardzo unikalnym składzie - różnym
na wiosnę i na jesienią. My, naukowcy wciąż mało wiemy o roli i mechanizmie
działania tych setek tłuszczy maślanych, ale o dwóch typach wiemy rzeczy
wspaniałe - ich rola przeciwrakowa i przeciw innym chorobom chronicznym jest
udowodniona naukowo (Bartnikowska 2001, Różewska 2001, Świderki i Hoffmann
2006). A są to: kwas masłowy – bardzo rzadko występujący w innym pożywieniu i
skonjugowane dieny kwasu linolowego (CLA = Conjugated Linoleic Acids). Działanie
masła, modulujące immunosystem zostało udowodnione już w 1979 roku (Cook-Mozaffari
i wsp.). Inne wspaniałe role CLA wymienię w punktach:
1.
przeciwnowotworowe (Bartnikowska 2000).
2. Redukcja
tłuszczu w ciele człowieka i zwierząt laboratoryjnych (Riserus i wsp. 2001).
3. Zapobiega
miażdżycy (Lee i wsp. 1997).
4. Zwiększa
gęstość kości (Walkins 1997).
5. Ułatwienie
tolerowania glukozy, czyli prewencja cukrzycy(Housek i wsp. 1998).
6. Obniża
mutagenność pewnych toksycznych substancji (Cook 1993).
7. Działa jako
antyoksydant, w tym szczególnie witaminy rozpuszczane w maśle (ADEK).
8. Kwas masłowy sam
też wykazuje własności antyrakowe (Hague al. 1999).
Sądzę, że powinniśmy mieć przyjemność z jedzenia masła – jeść masło gdyż właśnie
ten tłuszcz od tysięcy lat masło upiększa smakowo prawie każdą potrawę (np.
Tybetańczycy częstowali mnie herbatą z masłem i była wspaniała). Uważam, że
wskazane jest zjedzenie 1 łyżeczki masła każdego dnia dla jego smaku i
przyswajalności oraz antyrakowych, antyoksydacyjnych własności i witamin w nim
rozpuszczalnych – wszystko w naturalnych, niezmodyfikowanych formach i
koncentracjach, dokładnie potrzebnych do korzystnego działania w organizmie
ludzkim.
Jestem za
popularyzacją hasła: „Łyżka masła- choroba zgasła”. Wyraźnie jednak podkreślam:
łyżeczka, ewentualnie dla osób bardzo aktywnych – 2-3 dziennie. Tymczasem
większość z nas zjada zbyt dużo masła, szczególnie zimą, kiedy ma ono nieco inny
skład. Zimowe masło jest bardziej uwodnione. Kiedy jest schłodzone, trudno je
rozprowadzić na kanapce, a to powoduje, że kroimy całe plastry tego tłuszczu. W
konsekwencji zjadamy go znacznie więcej, przekraczając dopuszczalne normy
spożycia, czyli za dużo kalorii, bo jeśli chodzi o główny bzdurny zarzut w
sprawie cholesterolu, to dopiero ponad pół kostki (125 g) przekracza dzienną
rekomendację). Można temu jednak zaradzić, odpowiednio wcześnie wyjmując masło z
lodówki.
Im więcej piszę o maśle, tym większy odczuwam niedosyt. Wydaje mi się, że
jeszcze mocniej trzeba podkreślić, że masło to przede wszystkim tłuszcz (nawet
ponad 80 proc.), łatwo przyswajalny przez organizm ludzki. Ze względu na tę swą
cechę - sprawdzoną przez tysiąclecia - polecane jest wszystkim cierpiącym na
dolegliwości przewodu pokarmowego i rekonwalescentom. Masło to oczywiście
tłuszcz zwierzęcy, ale znaczną jego część wytwarza mikroflora bakteryjna w
bioreaktorze, jakim jest żwacz krowy. Stąd też bierze się wyjątkowo złożony
skład tego tłuszczu. Jest on naturalną, różnorodną mieszanką kwasów tłuszczowych
nasyconych, nienasyconych aż 40%!!!, w tym duża ilość takich samych kwasów
tłuszczowych jak w oliwie z oliwek, triglicerydów i fosfolipidów.
W maśle identyfikuje
się ponad 400 różnych kwasów tłuszczowych (warto zwrócić uwagę, że w olejach
roślinnych jest ich tylko 20-30). Jak już pisałam – właściwości wielu z nich do
dzisiaj jeszcze nie poznano. Unikalną cechą masła są krótkołańcuchowe nasycone
kwasy tłuszczowe, zawierające 4-12 atomów węgla w cząsteczce. Stanowią one 14%
masy i nazwane są grupą kwasów masłowych. Kwasów tych nie zawierają pospolite
oleje jadalne, takie jak rzepakowy, sojowy, słonecznikowy. Kwasy te są
całkowicie wykorzystywane jako paliwo energetyczne m.in. w mięśniach, sercu,
wątrobie, nerkach, płytkach krwi oraz w układzie nerwowym. Z części produkowana
jest energia do przemiany materii, reszta przetwarzana jest na ciepło do
podtrzymania stałej temperatury naszego ciała. Wykazano ich działanie antyrakowe
na szczurach (Świderski i Hoffmann 2006).
Ciekawostką jest fakt, że zapasy z
krótkołańcuchowych kwasów tłuszczowych, czyli tego lekkiego "paliwa" tworzą
sobie, i to w znacznych ilościach, w postaci tłuszczu - dzikie gęsi, bociany i
inne ptaki, pokonujące jesienią i wiosną trasy mierzone w tysiącach kilometrów.
Trzeba też podkreślić, iż jak wynika z
badań - pewne składniki znajdujące się w tłuszczu mleka (kwas
3-hydroksy-3-metyloglutarowy, kwas propionowy, kwas orotowy - metabolit zasad
pirymidynowych, oraz pochodne flawinowe i witaminy B2) mają
właściwości przeciwmiażdżycowe. Działają one w ten sposób, że szachują syntezę
cholesterolu w wątrobie i obniżają jego stężenie w lipoproteidach krwi, zarówno
u osób genetycznie obciążonych, jak i zdrowych.
W porównaniu z
innymi tłuszczami zwierzęcymi masło zawiera stosunkowo niewielką ilość
cholesterolu. Zależnie od pory roku waha się ona od 220 do 240 mg na 100 g tego
tłuszczu. Przyjęta maksymalna dzienna dawka cholesterolu w pożywieniu ludzi
zdrowych wynosi do 300 mg, czyli tyle, ile znajduje się w połowie kostki masła
(125 g). Warto wiedzieć, że cała kostka masła (250g) zawiera tyle samo
cholesterolu co 2-3 średniej wielkości jajka kurze. Czyli jedno żółtko ma tyle
samo, co pół kostki masła, tj. dzienną normę. Czyli niewiele jest cholesterolu,
ale by być pewnym, że nie przekroczymy normy jedząc np. pół lub całe jajko,
możemy zjeść masła do 50 g, tj. 2-3 łyżeczki, do ¼ kostki masła.
W żwaczu krowy wytwarzane są także
naturalne izomery kwasu linolowego, które występują po modyfikacji w gruczołach
mlecznych. Izomery te znajdują się również w również w maśle. Badania
przeprowadzone na trzech gatunkach zwierząt - myszach, szczurach i królikach -
wykazały ostatnio zapobiegające powstawaniu raka działanie tych związków.
Kupujemy masło i mleko
Ważna jest procentowa zawartość tłuszczu w maśle. Dobre masło zawiera 80 proc.
tłuszczu pochodzącego z mleka. W przeciwnym razie jest to miks masła i tłuszczów
roślinnych. Zwracaj uwagę na liczbę składników produktu do smarowania chleba, im
mniej, tym lepiej. Bardzo tanie twarde margaryny zawierają szkodliwe tłuszcze.
Mleko z zawartością tłuszczu 0 proc. nie ma wartości odżywczej (do rozpuszczenia
w nim zawartych witamin A i D potrzeba jest pewna ilość tłuszczu). Mleka UHT po
otwarciu nie przechowuj dłużej niż dwa dni, pasteryzowane zaś gotuj przed
wypiciem. Jogurty i kefiry z przedrostkiem bio zawierają trzy szczepy bakterii,
które normalizują pracą jelit.
A. Zobel, Walentyna Rakiel-Czarnecka |