STRONA GŁÓWNA | KIM JESTEM | NIEZAPOMINAJKA | AKTUALNOŚCI | FORUM | FUNDACJA DOBRE ŻYCIE | KSIĘGA GOŚCI |NAPISZ
 

 

Felieton Pana Redaktora Andrzeja Zalewskiego

Pan redaktor Andrzej Zalewski, z Radiowej Jedynki ojciec chrzestny Polskiej Niezapominajki pisał o tym pięknym kwiatku, symbolizującym piękne idee – wielokrotnie na łamach „Przyrody Polskiej”. Oto jeden z felietonów Pana Redaktora:


Polska Niezapominajka pozwoli pamiętać... Oddajemy do rąk naszych Czytelników znak Polskiej Niezapominajki, który od 3 lat zachęca do pamiętania o świecie przyrody, o każdym pięknie, przyjaźni i o zwykłej, a zapomnianej w Polsce serdeczności. Dzieje Polski i Polaków są właściwie od Potopu Szwedzkiego bardzo trudne, skomplikowane, pełne klęsk i zniszczeń, ale też i czasów wielkich triumfów i zwycięstw polskiego ducha, czego świadkiem była i jest nasza przyroda, nasze dęby, nie tylko Dęby Rogalińskie. Chcąc złamać Polaków, starano się, zwłaszcza w drugiej połowie XX wieku, zniszczyć nie tylko polską przyrodę, ale przede wszystkim ducha wolności, przywiązania do domu i gniazda rodzinnego, a i dalej - przywiązania do małej i wielkiej Ojczyzny. Kiedy jednak wróciła nasza wolność po upadku murów hitlerowskiej i sowieckiej niewoli i zniewolenia umysłów, okazało się, że nawet wolność powinna mieć swój ład i szacunek do własnego domu, rodziny, ukochanych z lat dziecinnych, zaścianków i ścieżek czy też ulic i kamienic. Porządkując dom własny powracamy do starych, uznanych od starożytności, obowiązków obywatelskich, przypominamy sobie naszą przeszłość, aby przywrócić tak ważną pamięć narodową. Wielcy Polacy, a przede wszystkim Jan Paweł II, polski papież oraz wielu innych rodaków wielkiego formatu, przestrzegali nas, że naród, który nie pamięta o swej historii, tradycji i przeszłości, z własnej woli skazuje się na niebyt i kolejną niewolę materialną i duchową. Wielkie słowa, a my proponujemy taki mały i skromny kwiatek! To prawda, jednak okazało się, że bardzo go lubimy w naszym krajobrazie leśnym, polnym, parkowym czy ogrodowym. Niezapominajki przyniosły nam kolor nieba na ziemię, gdzie jakże często nie czujemy się jak... w niebie. Karty z niezapominajkami wysyłaliśmy do ukochanych przy różnych okazjach. A wracając do historii za niezapominajkami z polskiej łąki tęsknili zesłańcy z syberyjskiej tajgi, czy więźniowie za murami i drutami Dachu, Auschwitz... O niezapominajkach marzyli nawet ci, którzy się wspinali po stokach Monte Cassino patrząc na dobrze znane... czerwone maki. Te i podobne skojarzenia nasuwały się nam, kiedy w mroźne Walentynki lutowe zaproponowaliśmy radiosłuchaczom Jedynki Polskiego Radia w popularnym EKO-RADIU, w eterze od kilkunastu lat, a więc prawie od 1989 roku, aby obok importowanych Walentynek urządzić święto polskiej niezapominajki i to w ulubionym miesiącu - maju, a dokładnie w dniu Świętej Zofii. Tej, która "kłosy rozwija". Pesymiści powiadali, że nikt tej nowej zabawy nie podchwyci, a tymczasem w ciągu następnych kilku miesięcy pod moim adresem nadeszło do Eko-Radia ponad 8 tysięcy listów, kartek i e-maili. Zaaprobowano nas spontanicznie. Nawet radio, zresztą niechętne tematyce historii i pamięci narodowej, okazało się przekaźnikiem zbytecznym. Zadziałały szkoły, młodzież, nauczyciele, działacze Ligi Ochrony Przyrody, organizacji pożytku publicznego, ze wszech miar powołanej do tak szerokiego i społecznego działania. Może warto przypomnieć, że Liga Ochrony Przyrody jest w Europie jedną z pierwszych tego rodzaju organizacji, powołaną do życia niemal równocześnie z odzyskaniem niepodległości, po 123 latach niewoli i zaborów - w 1918 roku. LOP jest sam dla siebie swoistą niezapominajką. Wielką siłę działania wnoszą też Lasy Państwowe ze swoim wielkim programem edukacji ekologicznej, wyznaczania setek kilometrów ścieżek ekologicznych, gdzie już prawem zwyczajowym nie tylko spotykają się turyści, ale także urządzane są na specjalnych biwakach obchody imienin, urodzin, jubileuszy rodzinnych czy nawet biesiad weselnych. Niebywała w historii jest też oferta wydawnictw leśnych, przewodników turystycznych lasów, co jest też efektem działania Centrum Informacyjnego Lasów Państwowych. Leśnicy wiedzą, że kiedyś nasi praojcowie nazywali się Polanami, czyli mieszkańcami polan leśnych. Na polanach leśnych spotykali się też partyzanci i żołnierze AK, czyli zbrojnego ramienia Podziemnego Państwa Polskiego, które też było swoistym fenomenem europejskim II wojny światowej. Tysiące uczniów szkół dzisiejszej Polski właśnie od leśników dowiadują się i o tej prawdzie historycznej. Jest to możliwe tylko dzięki istnieniu Lasów Państwowych - instytucji w Polsce, tej unikalnej wartości w Unii Europejskiej, której musimy wspólnie strzec, jak własnego majątku. Jest też i jeszcze jeden ważny znak "umacniania" polskiej niezapominajki... Oto możemy na nasz kraj popatrzeć z lotu orła. Dr Marek Ostrowski wydał bowiem polsko-angielski album, dar dla tych, którzy chcą z serdecznością przyjąć Polskę do Unii Europejskiej. Nasza ojczyzna widziana z lotu orła jawi się jako kraj piękny, pełen bogactw przyrodniczych, archeologicznych i geologicznych, kraj ładu i pracy, życia i miłości wielu milionów mieszkańców, kilku narodowości ponad 1000-letniego Państwa Polskiego. Niech więc Święto Polskiej Niezapominajki pomoże wszystkim zobaczyć nasz kraj, ocenić i uradować się nim, bo jest to wielkie wiano, jakie wnosimy do Europy zachowując nasze przywiązanie do Ojczyzny i tradycji wielkiej kultury. RUSZAJMY WIĘC W POLSKĘ Z NIEZAPOMINAJKĄ W RĘKU! Mgr inż. Andrzej Zalewski Tekst ten został opublikowany w broszurce "Święto Polskiej Niezapominajki trwa przez cały rok", wydanej przez ZG LOP w 2004 roku


Andrzej Zalewski



Kliknij i posłuchaj ;)


Menu :

- GALERIA ZDJĘĆ
- EKOLOGIA
- CZŁOWIEK
- RECENZJE
- REPORTAŻE
- CHLEB
- LINKI
- MULTIMEDIA











 

 

 

  Copyrigt Effective Computer Support.