Stokłosa atakuje Senator Henryk Stokłosa, który - jak się okazało kilka tygodni temu - najprawdopodobniej naraził powiat pilski na groźną katastrofę ekologiczną, kontratakuje i pozywa do sądu osoby występujące na antenie Radia Maryja i telewizji Trwam. Goście Radia Maryja ujawniali skandaliczne działania Stokłosy, ten zaś oskarża je teraz o zniesławienie! Mieszkańcy Kaczor i Śmiłowa zbulwersowani zaś są postawą urzędników administracji państwowej i samorządowej, których dotychczasowa działalność sprawia, że senator czuje się bezkarny.
Senator Henryk Stokłosa pozywa do sądu ekologów.
Stokłosa atakuje
Senator Henryk Stokłosa, który - jak się okazało kilka tygodni temu - najprawdopodobniej naraził powiat pilski na groźną katastrofę ekologiczną, kontratakuje i pozywa do sądu osoby występujące na antenie Radia Maryja i telewizji Trwam. Goście Radia Maryja ujawniali skandaliczne działania Stokłosy, ten zaś oskarża je teraz o zniesławienie! Mieszkańcy Kaczor i Śmiłowa zbulwersowani zaś są postawą urzędników administracji państwowej i samorządowej, których dotychczasowa działalność sprawia, że senator czuje się bezkarny.
Alarmujące pisma i prośby o pomoc mieszkańców wsi i miasteczek, w których Stokłosa prowadzi swoje przedsiębiorstwa, trafiły na mur bezczynności urzędników. Rozzuchwalony bezkarnością senator kontratakuje. Do toruńskiego sądu przesłał pozew przeciwko paniom Krystynie Lemanowicz z Piły i Jolancie Koper z Grabówna - działaczkom Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej, które występując w lipcu w Radiu Maryja i telewizji Trwam w trakcie Rozmów niedokończonych mówiły o nielegalnym wydobywaniu przez Stokłosę kruszywa w Zebniewie, o zastraszaniu i pobiciu jego pracowników, którzy w jakiś sposób "weszli w drogę" kontrowersyjnemu senatorowi.
- Krytykuję i będę dalej krytykowała działania, które są niezgodne z prawem i dobrym obyczajem. Ujawniłam tragedie ludzi pobitych, okaleczonych, zastraszonych. Mam na to dowody - mówiła na antenie lokalnego Radia Merkury Poznań pani Lemanowicz.
Niedawno społecznością powiatu pilskiego wstrząsnęło odkrycie na terenie pola należącego do Stokłosy olbrzymiego grzebowiska padłych zwierząt. Na ogrodzonym terenie obsianym zbożem, na około sześciu tysiącach metrów kwadratowych, znaleziono wystające z ziemi szczątki zwierząt. Zdaniem ekologów i specjalistów od ochrony środowiska, wstępne dane pozwalają szacować, że zagrożenie epidemiologiczne dla okolicy jest bardzo duże. Obawy mieszkańców potwierdziły też badania prowadzone przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Pile. Wstępne badania miejscowego sanepidu wykazały również ryzyko skażenia wody pitnej. Szczegółowe badania i kontrole wciąż trwają.
O kontrowersjach związanych z działalnością Stokłosy w Pile i okolicy mówiło się głośno od dawna. Nigdy jednak nie musiał on obawiać się negatywnych reakcji urzędników odpowiednich służb. I nic dziwnego - senator Stokłosa dbał o to, by z inspektorami i kontrolerami, którzy badali jego działalność, utrzymywać jak najlepsze stosunki. Służyły temu m.in. obiadki i bankiety wyprawiane przez Stokłosę w Śmiłowie, w których uczestniczyła "śmietanka biurokracji" nie tylko województwa wielkopolskiego, parlamentarzyści i były główny lekarz weterynarii kraju dr Piotr Kołodziej.
Stokłosa mógł liczyć również na przychylność szefa Departamentu Podatków Bezpośrednich Ministerstwa Finansów w latach 1999-2000, Sławomira M., który wykorzystując zajmowane stanowisko, czterokrotnie bezpodstawnie uchylał decyzje Izby Skarbowej w Pile nakazujące zapłatę podatku przez senatora i jego firmę. W ten sposób Skarb Państwa stracił około 8 mln zł. W lipcu ubiegłego roku poznańska prokuratura skierowała do Sądu Rejonowego w Warszawie akt oskarżenia w sprawie niedopełnienia obowiązków służbowych i przekroczenia uprawnień przez Sławomira M.
Henryk Stokłosa słynie również z doskonałych kontaktów z miejscową policją, co było widoczne kilka miesięcy temu, gdy agresywni ochroniarze senatora uwięzili ekipę telewizyjną, która przygotowywała o nim program. Policja nie interweniowała, pozwalając na kilkunastogodzinne przetrzymywanie dziennikarzy. Kiedy przed kilkunastoma dniami sytuacja się powtórzyła, a mieszkańcy Śmiłowa, ekolodzy i dziennikarze zostali przez pracowników "Farmutilu" bezprawnie zatrzymani na gminnej, a więc publicznej drodze... pilska policja na wniosek senatora wszczęła postępowanie w sprawie rzekomego naruszenia miru domowego Stokłosy przez dziennikarzy i ekologów (sic!). Zaledwie kilkanaście tygodni temu policjanci z Piły uhonorowali senatora odznaką "zasłużonego dla NSZZ Policjantów". Uroczystość 15-lecia związków zawodowych policji w Pile połączona była z konsumpcją wyrobów mięsnych produkowanych, jakżeby inaczej - w zakładach Stokłosy. W lipcu ubiegłego roku, korzystając z okazji - wystawnego bankietu wydanego przez senatora - marszałek województwa wielkopolskiego Stefan Mikołajczak (SLD), ubiegający się obecnie o mandat parlamentarzysty, wręczył pilskiemu przedsiębiorcy honorową odznakę "Za zasługi dla Wielkopolski". Odznaczenie to wywołało spore zdziwienie radnych sejmiku wielkopolskiego, którzy nijak nie mogli doszukać się merytorycznych powodów uhonorowania.
Wojciech Wybranowski
Nasz Dziennik, 12 września 2005
***
Strona Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej: www.kropla.org
O sprawie piszemy też na naszej stronie: http://zielonapolska.org.pl/?mid=121
Jurek Duszyński
tel.kom. 0-504 609 797
www.zielonapolska.org.pl
___________________________________________________________________
Via Baltica - protest:
http://www.darzbor.v24.pl/vb/index.php
___________________________________________________________________
Darz Bor ! - Hyde Park, czyli
Album, Galerie uzytkownikow, Forum, Portal:
http://www.darzbor.v24.pl/album.php
___________________________________________________________________
Internetowy apel o rozszerzenie Bialowieskiego Parku Narodowego:
http://republika.pl/przyroda_pl/apel.htm
a to lista osob ktore juz go podpisaly:
http://republika.pl/przyroda_pl/wyniki.htm
__________________________________________ |